Video
„Szybko o podejściu do podchodzenia do nieznajomych kobiet”
W odpowiedzi na najczęściej zadane w ankiecie pytania nagrałem poniższe wideo, które zatytułowałem „Szybko o podejściu do podchodzenia do nieznajomych kobiet”.
Poza tytułową poruszam w nim kilka innych kwestii oraz przedstawiam dowód na skuteczność moich technik.
Miłego oglądania/słuchania. Jeśli wolisz czytać, pod filmem dodaję jego transkrypt.
Cześć, tutaj Look. Bardzo dużo osób wypełniło ankietę – dziękuję. Dostałem masę pytań, na najczęściej zadawane będę odpowiadał w kolejnych filmach video oraz artykułach na blogu. Będę Cię o nich informował na bieżąco.
Bardzo mnie zainspirowałeś/zainspirowałaś (jak się okazało kobiety również czytają mojego bloga – bardzo mnie to cieszy). Dzisiejsze krótkie (jest 5ta w nocy kiedy to nagrywam) video poświęcimy podchodzeniu do kobiet i podejściu do życia w ogóle.
Dostałem pytanie „Na czym polega życie?”. Życie wg mnie polega na:
* Spełnianiu się i przyjemności, będąc jednocześnie dobrym dla innych. (Temat dobra połączony jest z rozwojem osobistym, w tym z pewnością siebie oraz podrywem).
* Radości – czerpaniu jej oraz dawaniu jej innym
Padło również pytanie „Jak być szczerym i autentycznym w relacjach z ludźmi? Jak nabrać zdrowego dystansu do siebie, innych i świata?”
Jeśli myślisz o tym co pomyśli kobieta do której podchodzisz lub co pomyślą ludzie w otoczeniu czy towarzystwie – zmień to. Jest to błąd. Mężczyźni Alfa, zarówno jak kobiety Alfa, mają gdzieś to ktoś co ktoś o nich pomyśli. Jeśli już to poprawisz, zaczynasz być na luzie, sobą i wtedy zaczynasz być szczery i autentyczny. Jest to pokazane w wielu filmach: postać, która jest grzeczna i ułożona, daje sobą pomiatać, ale w pewnym momencie nie wytrzymuje, ma wszystko gdzieś i nagle wychodzi z niej super bohater. Coś w tym stylu.
Każdy rodzi się tak samo nagi i tak samo zimny staje się po śmierci. Mamy określony czas do wykorzystania w tym życiu. Tylko od Ciebie zależy czy ten czas wykorzystasz czy zmarnujesz.
Pamiętaj, że za 20 lat będziesz żałować rzeczy, których w życiu nie zrobiłaś/-eś, a nie tego co zrobiłeś.
Rozumiem Twój strach – większość osób boi się podchodzić na ulicy do nieznajomych, ale da się to zamienić na przyjemny stan chociażby podniecenia. Z każdą nową sytuacją tego typu (jak np. podryw) jest jak z jazdą samochodem – na początku stresujesz się podczas pierwszych kilometrów na kursie, niektórzy mają to jeszcze po zdaniu prawa jazdy. Jednak jak nauczysz się jeździć, myśl o prowadzeniu nowego, fajnego samochodu wyzwala w Tobie pozytywne emocje. Tak jak obcowanie z płcią przeciwną wyzwala pozytywne emocje – jest to fajne, fajna zabawa, miło spędzony czas i w ogóle.
W kwestii podchodzenia do nieznajomych kobiet/mężczyzn:
Czy myślisz, że ktokolwiek pamięta, to, że na kursie nie dałeś kiedyś tak kierunkowskazu, samochód Ci zgasł czy nie potrafiłeś/-aś zaparkować? Nie sądzę.
Tak samo jest tutaj. Zapewniam Cię, że jeśli polegniesz (czyli zostaniesz odrzucony) przy podejściu to nikt tego nie zapamięta, a szczególnie dziewczyna do której podchodziłeś. Podchodzi do niej zapewne wielu facetów.
Zapamięta Cię tylko, jeśli zrobisz na niej pozytywne wrażenie. Także cokolwiek się stanie wygrywasz – albo dziewczynę albo doświadczenie, które wykorzystasz przy kolejnym podejściu.
WAŻNE: To co ona pomyśli nie ma znaczenia. Nie obchodzi Cię to. Mężczyźni Alfa (jak również kobiety Alfa) mają gdzieś to co ktoś pomyśli, jeśli działają zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Poza tym co może o Tobie powiedzieć ktoś kto zna Cię od 40 sekund? Jedyne co otrzymujesz to informacja zwrotna. Zawsze wygrywasz – albo kobietę albo doświadczenie.
Gorzej być nie może – może być tylko lepiej.
Może są jakieś postacie z filmów czy książek, o których myśląc chciałbyś tak postępować w stosunku do kobiet jak oni. Jeśli tak – pomyśl sobie co ta postać zrobiła by w danej sytuacji i jak by się zachowała. Są postacie takie, które zawsze są wygrane.
Wyobraź sobie co zrobiłby Don Juan DeMarco [lub jakaś inna postać, która jest dla Ciebie wzorem jeśli chodzi o kontakty z kobietami, np. jakaś postać grana przez Brad’a Pitt’a (on ma często dość nieskazitelne role)], gdyby zobaczyłby kobietę, która mu się podoba. Jaką by miał postawę ciała, jak by do niej podszedł, jak podszedłby do tego ogólnie, jaką miałby mimikę, czy by się uśmiechał, jakim tonem głosu by mówił, jak by na nią patrzył.
W podchodzeniu do kobiet ważne jest to aby podchodzić. Trochę o tym jak się przełamać napisałem w raporcie „Pewność Siebie”, który już masz jeśli wypełniłeś ankietę.
Przede wszystkim podejdź – nawet polegnij, zostań odrzucony, ale podejdź. Działaj – trzeba być praktykiem. Nie nauczysz się jeździć samochodem czytając książki o tym czy oglądając filmy na youtube. Musisz usiąść za kierownicą i przejechać ileś kilometrów zanim zaczniesz prawidłowo prowadzić.
Dostałem bardzo fajny komentarz – pytanie:
„Twoje rady bardzo pomagają i są zgodne z prawdą, jednak mam moralne dylematy co zrobić z taką dziewczyną później? Często chcą być przyjaciółkami, jak sobie z tym radzić/co robić? :)”
Za chwilę na nie odpowiem, ale ten komentarz pokazuje, że działając uzyskuje się konkretne efekty.
Jeśli masz podane na tacy (w poradnikach, artykułach, materiałach video itd.) co robić, co mówić itd. a myślisz sobie „Dobra tam, to pomyślę że zrobiłem”, tj. mniej więcej tak jakbyś pomyślał, że przejechałeś się samochodem i już umiesz nim jeździć.
Trzeba podejść i zastosować to czy tamto. I nie bać się, gdyż powtarzam, że nikt nie będzie tego pamiętał oprócz Ciebie, a możesz mieć z tego masę przyjemności.
Pamiętam jedno z moich pierwszych podejść, dodatkowo dałem sobie czas na dialog ok. 30 sekund, bo jechałem metrem i na następnej stacji wysiadałem, i skończyło się na niczym – nie zostałem odrzucony, widać, że było jej miło, dziewczyna zrobiła się cała czerwona (to też jest zabawne widzieć jak na Twoich oczach dziewczyna robi się czerwona, co często widać jeśli podchodzisz 😀 ), nie dostałem nr’u, nic się nie stało, ale wychodząc z metra miałem takiego banana na twarzy, tak się cieszyłem, taką mi to sprawiło radość. I oczywiście wiedziałem co robić później, co poprawiać przy kolejnych podejściach itd.
Zatem podchodź, podchodź i jeszcze raz podchodź, testuj różne rzeczy a z czasem zobaczysz ile przyjemności będziesz z tego miał. (To samo dotyczy również kobiet).
Pozdrawiam Cię i do zobaczenia wkrótce
Look
Zobacz: Seks Oralny – Dlaczego Jest Ważny
Mistrzu, mam 17 (rocznikowo) podoba mi się dziewczyna… Powiedziałem jej to ,sam na sam, prosto w oczy i szczerze, był to mój pierwszy raz, kiedy odważyłem się okazać komuś uczucia… Unikała mnie ze 2 tygodnie, a po jakimś czasie napisała sms- a, że nic z tego nie będzie, i że nie interesuje jej nic więcej niż kolega/koleżanka… To boli… Pokazuję na co dzień maskę „normala”. Dołuje mnie to strasznie. Śpiewam, gram na gitarze, mózgu mi też nie brak, ale mam brzusio troszkę za duży i pracuję nad tym… Proszę powiedz mi co mam zrobić, bo umrę przed osiemnastką, z nerwów… A maska zbyt długo nie utrzyma. Nigdy nie czułem się aż tak źle. 🙁
Po pierwsze musisz się bardzo dużo nauczyć i nie sposób tego wszystkiego napisać w jednym komentarzu. Na ten temat są całe książki. Nie mówiąc o praktyce, która jest najważniejsza.
To co mogę poradzić na szybko to odpuść ją sobie, zacznij być po prostu zajebistym, lubianym przez wszystkich kolesiem, mającym poważanie w towarzystwie. Umawiaj się z innymi dziewczynami. Gdy będziesz już fajny i wyluzowany, ona to zobaczy i może coś fajnego wydarzy się między Wami. Ale niekoniecznie, więc pozbądź się obsesji na jej punkcie.
Spokojnie – też miałem 17 lat i wiem jak to jest.
Prawda jest taka, że jeżeli będziesz żył w zgodzie ze samym sobą, rozwijał się i miał pasje, będziesz emanował tym na zewnątrz. Będziesz pewny siebie.
Czytaj na temat relacji damsko – męskich i korzystając z niektórych rad wypracujesz własny styl stając się najlepszą wersją samego siebie.
Wiem, że to dość ogólna rada, ale w nagrodę za pierwszy komentarz wyślę Ci coś ekstra na mail’a.
Pozdro
Look
Dziękuję za odpowiedź, i rozumiem że nie da się tego w krótkim komentarzu opisać.
Nie mam pojęcia jak mogę o niej zapomnieć… Jestem z nią w klasie, gadamy dość często, i strasznie ją lubię… Nie wiem jak chowam to wszystko pod maskę, ale jak na polskim gościu gada o miłości to ja płaczę żywymi łzami (pokerface i łzy jak woda z kranu, ale nikt tego nie widział), a to mi się zdarzyło pierwszy raz w życiu.
A co do umawiania się z innymi dziewczynami- nie umiem za bardzo i nie wiem czy jakiejkolwiek się w jakikolwiek sposób podobam…
Z tremą i stresem radzę sobie doskonale, występuję na scenie i śpiewam, ale jak bym miał poprosić dziewczynę czy się ze mną umówi to już chyba na takie coś sił mi nie starczy po pierwszym „koszu”.
Jestem na luzie cały czas…
I przepraszam że zawracam Ci czas, ale nie mam z kim o tym za bardzo pogadać i jakbyś mógł to na e-mail odpisuj. Dobrze?
Spoko, napiszę Ci plan działania na @ 🙂
Daj znać czy dostałeś poprzednią wiadomość. Jeśli nie, sprawdź w spamie 🙂